Finałowy, drugi tydzień spoilerów był równie obfity w karty grywalne w constructed, co pierwszy. Pokazano nam dwa potężne mythiki z mechaniką escape – tytanów, 4-manowy sweeper i dużo mocnych stworów.
1. Uro, Titan of Nature’s Wrath

Na pierwszy rzut oka to tylko Growth Spiral, w którym za 1 mana więcej dostajemy mały bonus w postaci 3 punktów życia, ale też od razu widzimy, że ta umiejętność jest przyklejona do 6/6 stwora, który po opłaceniu kosztu takiego samego jak Frilled Mystic i exile pięciu kart z grobu wchodzi na stół i już tam zostaje. Do tego jego trigger odpala się przy każdym ataku, więc UG mythic jak zwykle łączy najmocniejsze strony obu kolorów, czyli duże ciało i card advantage. Czy znajdzie dla siebie miejsce w standardzie? Wygląda na to, że mógłby zastąpić kilka ramp spelli w UG rampie, gdzie grób jest regularnie zapełniany przez Cavalier of Thorns i najważniejsze jest zagrywanie 5-dropów w czwartej turze. Do tego Uro zwiększyłby zagęszczenie threatów w tym decku, a to rozwiązuje problem rozdań, w których dobieramy więcej rampy niż pay-offów. Werdykt? Warty przetestowania z dużą szansą na wysoką grywalność.
2. Careless Celebrant

Ten niepozorny uncommon przypomina Viashino Pyromancera, ale nie dajcie się zwieść. Brak możliwości strzelenia “w twarz” to istotny minus, który z kolei zostaje nam wynagrodzony przez możliwość targetowania stworów. O ile mono red obecnie istnieje jako fringe’owy deck oparty na Cavalcade of Calamity, to RB sacrifice pojawiało się w mecie nie raz i to właśnie tam widziałbym miejsce dla Careless Celebranta. Mowa oczywiście o standardzie.
3. Eat to Extinction

Ci z Was, którzy czytali poprzednią część tego artykułu, dobrze wiedzą że lubię porównywać nowe karty do ich poprzednich iteracji, o ile takie istnieją. Tak to już jest, że najłatwiej oszacować grywalność nowej karty poprzez porównanie je do istniejącej. Oczywiście często na pojawienie się karty w środowisku turniejowym wpływa samo środowisko, czyli najpopularniejsze archetypy w metagame oraz inne dostępne narzędzia w tym samym kolorze, co zaspoilowana karta. W przypadku removalu najcżęsciej patrzymy na to, czy ten sam efekt jest dostępny w formacie, czy jest droższy, tańszy, czy nowa wersja oferuje jakieś dodatki.
W przypadku Eat to Extinction (cudowna nazwa) nie trudno uciec od porównania do Vraska’s Contempt, który wcale nie tak dawno wyrotował ze standardu. Eat to Extinction oferuje ten sam efekt, ale z łatwiejszym kosztem i surveil 1 zamiast bonusowych dwóch punktów życia. Trudno jednoznacznie twierdzić, która karta jest lepsza, ale mimo braku Hazoret the Fervent, Teferi, Hero of Dominaria i The Scarab God śmiem twierdzić, że 4-manowy exile na stwory i planeswalkerów niemal zawsze będzie grywalny w standardzie. Może tym razem ze względu na Murderous Ridera nie będzie to 4-of, ale dwie sztuki powinny zmieścić się w każdym czarnym midrange’u i kontroli.
4. Dryad of Ilysian Grove

“Explore” efekt na stworach, czyli w zasadzie połowa przegiętej w modernie Azusa, Lost but Seeking, od czasu do czasu pojawia się w standardzie i czasami jest grywalny (np. Wayward Swordtooth). Tym razem wydaje mi się, że to połączenie z drugą umiejętnością sprawi, że ten ultimate fixer przynajmniej otrze się poziom constructed playable. Możliwość produkowania dowolnej many z naszych lądów to jedno, ale dawanie im wszystkich typów też jest nie bez znaczenia w przypadku takich mechanik jak np. Domain. EDH-owcy i deckbuilderzy już zacierają ręce, żeby przetestować tę wcale nie małą nimfę. W końcu 2/4 za 3 mana z pojedynczą zieloną to bardzo uczciwe statystyki.
5. Eidolon of Obstruction

Biały kolor praktycznie nie istnieje w standardzie, choć zdarza się spotkać turbo-grinderów, którzy próbują wykonać sprint przez drabinkę na Magic Arena grając White Weenie. Wątpię, żeby ten mocny two-drop jakoś szczególnie to zmienił, choć obok Tomika na pewno jest interesującą dwójką do White Devotion. Decki, w których widzę jego miejsce, to przede wszystkim Bant Spirits w modernie, a także Death and Taxes w legacy, gdzie mamy już do wyboru całą plejadę dwumanowych hatebearów, aczkolwiek żaden tak skutecznie nie taksuje planeswalkerów. Eidolon of Obstruction robi to pierwszy raz.
6. Taranika, Akroan Veteran

Przynajmniej 7 ataku w czwartej turze, jeżeli zagraliśmy ją w curve po one-dropie albo two-dropie. A nawet więcej, jeżeli nie ominęliśmy zagrani w pierwszej i drugiej turze. Istotne są także dwa punkty do devotion, co pozwala nam rozważać Tomika jako jeden z dostępnych two-dropów, a to oznacza, że te 4 punkty ataku uderzą z powietrza i dodatkowo zostaniemy z blokerem 2/3 i 3/3, bo w pewnym sensie Taranika daje vigilance. Poza tym jest humanem i w modernie wypada z Collected Company i ładnie atakuje z dwójkami takimi jak Thalia, Guardian of Thraben czy Kitesail Freebooter. Jestem na tak.
7. Thassa’s Intervention
Nie od dzisiaj wiadomo, że uniwersalność tzw. modal spelli potrafi mocno zwiększyć ich grywalność, nawet jeżeli żaden efekt nie jest szczególnie mocny w pojedynkę (patrz np. cykl commandów i charmów). Tutaj mamy miekką kontrę, którą da się zagrać już w 3 turze, a im dalej w las, tym mocniejszy staje się efekt selekcji kart. Widzę dla niej miejsce w UG Flashu, każdej Ux kontroli w standardzie, a nawet w UW kontroli w Pioneerze.
8. Nightmare Shepherd

Ujawnienie tej karty spowodowało dużo emocji w głowach deckbuilderów kombinujacych nad powrotem talii Black Devotion do standardu. Skoro mamy już przedruk Gray Marchant of Asphodel, to naturalną koleją rzeczy było znalezienie dla niego odpowiedniego shella. Tak się składa, że Nightmare Shepherd bardzo ładnie kombi się z Garym. Wyobraźcie sobie curve w postaci Ayara, First of Locthwain -> Nightmare Shepherd -> Gray Merchant of Asphodel. Ayara triggeruje na wejściu, potem Shepherd triggeruje na wejściu. W piątej turze możemy zaatakować Shepherdem, zagrać Gary’ego i poświęcić go dla Ayary, żeby wrócił jako token. To daje dwa kolejne triggery Ayary i drain 14 punktów życia z samych triggerów Gary’ego. W sumie 21 obrażeń i to z całkowitym pominięciem pierwszej i drugiej tury. A przecież możemy zagrać jeszcze Agonizing Remorse, jakiś removal, Yarok’s Fenlurker albo np. Cauldron Familiar + Witch’s Oven. Możliwości jest wiele, deck wydaje się być na papierze całkiem competitive, do tego dochodzi dużo opcji side’owych jak choćby przedruk Underworld Dreams, Duress, Noxious Grasp, Liliana, Dreadhorde General, Ashiok, Dream Render… Nie wiem jak Wy, ale ja idę budować Mono Blacka.
9. Destiny Spinner

Choć od kiedy Teferi, Time Raveler pojawił się w formacie, kontrole draw-go stały się jakby mniej popularne. Z drugiej zaś strony przez ostatnie trzy miesiące na turniejach można było spotkać takie konstrukcje jak UG Flash, UR Flash i UW Flash, których główny gameplan polegał właśnie na kontrowaniu naszych spelli i zagrywaniu threatów w turach, kiedy nic nie kontrujemy. Teraz trzeba będzie zużyć dodatkowo przygodową połowkę Brazen Borrowera, ale dzięki temu zyskamy trochę oddechu i pewnie uda nam się przepchnąć więcej zagrożeń w zielonych deckach. Druga umiejętność ciekawa, ale w losowym zielonym decku dość ryzykowna ze względu na możliwość straty lądu.
10. Shatter the Sky

W końcu! Mono biała iteracja Wrath of God, która nie jest jakoś bardzo osłabiona względem pierwowzoru. Co prawda w standardzie mamy już Kaya’s Wrath, ale niewymaganie czarnego koloru powinno ułatwić budowanie talii kontrolnej i odejście od Espera bardziej w stronę Azoriusa.
Poza aplikacjami kontrolnymi ta karta może ładnie wpasować się w strategię White Weenie, które po sajdzie bardziej kontrolnie walczy z kreaturowymi deckami, a także nada się do White Devotion. Istnieje bardzo ładna wykładka two-drop -> Gideon Blackblade -> Shatter the Sky, szczególnie mocna na draw, jeżeli przeciwnik zaleje stół stworami. W takim wypadku dajemy niezniszczalność naszemu two-dropowi, który przeżyje rzucenie Shatter the Sky razem z Gideonem, a my dodatkowo dociągniemy kartę.
Na tzw. “Honorable mention” zasłużyły:
- Underworld Dreams (przedruk)
- Pharika’s Libation (do paupera)
- Dream Trawler
- Agonizing Remorse
- Enigmatic Incarnation (+ Leyline of Abundance i manadork)
- Kroxa, Titan of Death’s Hunger
- Kiora Bests the Sea God
- Archon of Sun’s Grace
Theros Beyond Death do oficjalnej sprzedaży trafia już od tego weekendu. Pamiętajcie też, aby wspierać lokalne sklepy z Magic The Gathering i koniecznie weźcie udział w prerelease Theros Beyond Death. Turniejowo karty będziemy mogli sprawdzić od 24 stycznia. Jeżeli nie macie tyle cierpliwości, na platformach Magic the Gathering Online oraz Magic Arena będą grywalne już w tym tygodniu.
Spodobał Ci się ten wpis?
Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!