W końcu mamy nowe T2 bez przygód, companionów i Embercleave. Wydaję mi się, że na obecną chwilę format jest w stanie dzikim i jest nieskalany żadnym dużym turniejem, lecz powoli klarują nam się główne filary w formacie. Te filary to Esika’s Chariot, Wrenn and Seven, Lolth, Spider Queen z Blood on the Snow i Alrund’s Epiphany.
Esika’s Chariot i Wrenn and Seven
Spells (17) 4 Blizzard Brawl 1 Inscription of Abundance 4 Esika’s Chariot 4 Ranger Class 4 Unnatural Growth Creatures (18) 2 Briarbridge Tracker 4 Kazandu Mammoth 4 Lotus Cobra 4 Old-Growth Troll 4 Werewolf Pack Leader | Lands (25) 4 Faceless Haven 21 Snow-Covered Forest Sideboard (15) 3 Inscription of Abundance 3 Outland Liberator 3 Snakeskin Veil 2 Tangletrap 2 Toski, Bearer of Secrets 2 Tovolar’s Huntmaster |
Jak zawsze najłatwiej na początku formatu składa się agresywne decki. Patrzymy, w jakim kolorze mamy dużo dobrych stworów, których statyski i umiejętności są tanie w stosunku do ilości many, jakie na nie wydamy. Taka jest geneza mono zielonego aggro. Już od drugiej tury mamy Werewolf Pack Leader, a potem poprawiamy Old-Growth Troll. Obie kreatury mają mocno pushnięte statystyki. Ich drawbackiem powinien być trudny koszt do zapłacenia, mianowicie i . Lecz gdy odrzucimy ideę splahowania, okazuje się że mamy potężny mono-kolorowy deck, który może pozwolić sobie nawet na granie Unnatural Growth. Mono G było najpopularnijeszym, najlepszym deckiem w pierwszym i drugim tygodniu formatu.
Lolth, Spider Queen i Blood on the Snow
Po pierwszej fali aggro nadchodzi czas decków midrange/control, które skupiają się na wygrywaniu ze stworkowymi deckami. Mamy tu planeswalkerów, którzy robią nam dużo value. Lolth, Spider Queen jest jedną z kart, które dużo zyskały na tym, że można znowu blokować stwory w kombacie (rotacja Embercleave). Nasze stworki na początku mają trochę utrudnić atakowanie przeciwnikowi i coś po sobie zostawić. Treasure’y przyśpieszą zagrywanie naszych drogich spelli. Ewentualnie, gdy pozbawimy przeciwnika jego własnych stworów, nasze 1/x typki powoli, ale skutecznie, dobiją przeciwnika. Klasycznie mamy też dużo point removalu oraz mass removal, który wraca planeswalkerów – Blood on the Snow. Deck ma bardzo dobrze z wszelkimi agresywnymi deckami, lecz troszkę gorzej z innymi kontrolami i combo.
Alrund’s Epiphany
Następnm etapem ewolucji są midrange, które mają nadal dobrze versus stworkowe decki i lepiej przeciwko innym kontrolom i midrange bardziej skupionym na niszczeniu aggro. Takimi deckami w obecnym T2 są zielone midrange, które wykorzystują Storm the Festival, żeby kręcić kosmiczne ilości value. Talie te aktualnie występują w trzech kombinacjach z zielono-niebieską bazą, a głównym mana engine jest Rootcoil Creeper. Wybór trzeciego koloru najczęściej poprzedzony jest pytaniem, jakim removalem chcemy grać i jakie side’owe zagrożenia lub odpowiedzi uważamy za najlepsze w danym tygodniu.
… w wersji combo!
Na końcu spójrzmy na combo decki, które muszą ścigać się z aggro, lecz mają pozytywny matchup z deckami midrange i kontrolami. Osiagąmy to w dość prosty sposób. Ignorujemy konwencjonalny sposób zabicia – gramy na zero stworów w mainie, co sprawia, że removal przeciwnika nic nie robi, a nasze wszystkie karty są „żywe”. Ten deck to tak naprawdę combo-control. Staramy się kontrolować stół za pomocą mass removalu (Battle of Frost and Fire) i point removalu (Cathartic Pyre). Co ważne, obie karty mogą zabijać planeswalkerów i filtrować karty na naszej ręce. Samo combo jest dość proste. Zagrywamy Galvanic Iteration nawet z flashbackiem, gdy mamy nadmiar many, a potem Alrund’s Epiphany. Do tego momentu powinniśmy w ladąch w stole mieć Hall of Storm Giants, a w ręku, dzięki lekcjom, Mascot Exhibiton, co powinno dać nam 2 + 2 + 7 + 9 = 20 obrażeń. Generalnie gdyby nie obecność Test of Talents w formacie i łatwość, z jaką można tą kartę splashować dzięki Pathway landom czy treasure, to byłbym przekonany, że jest to najleszy deck formatu. Lecz nawet na tę kartę mamy odpowiedź w postaci Malevolent Hermit…
Tak moim zdaniem aktualnie wygląda standard przed Worldsami, które, mam nadzieję, dużo namieszają i pojawią się na nich nowe konstrukcje.
Spodobał Ci się ten wpis?
Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!