Flesh and Blood ProQuest. Jak przygotować się do sezonu?

Caleb15.02.2022Czas czytania: 4 minut(y)

Wielki festyn już się rozpoczął! A wraz z nim nadchodzi pierwsza w 2022 roku fala dużych turniejów Flesh and Blood – ProQuest. Odbędą się one między 19 lutego, a 13 marca m.in. w dziewięciu lokalizacjach w Polsce! Nagrodą w każdym z nich jest zaproszenie na Pro Tour, który odbędzie się w maju br. w New Jersey oraz karta promocyjna o wysokiej wartości pieniężnej. Formatem obowiązującym na tych turniejach jest classic constructed.

Classic constructed – jak zaplanować grę?

Format classic constructed bardzo mnie fascynuje. Przynosisz na turniej bohatera i osiemdziesiąt kart. Wśród nich znajduje się Twoja broń, ekwipunek oraz karty do talii – wszystko w pewnym nadmiarze. Na początku każdej rundy obaj gracze wyjawiają, którymi bohaterami grają. Następnie ustalają w sposób losowy, kto będzie wybierał osobę rozpoczynającą (co, notabene, stanowi kolejny poziom strategii, a nie jest np. automatycznym zawsze chcę zaczynać). I już w tym momencie, w tych pięciu minutach przeznaczonych na tzw. pre-boarding, zaczyna się zabawa. Wtedy bowiem wybierasz startowe przedmioty oraz skład swojej talii. Którą bronią atakować? Którymi przedmiotami się bronić? Czy będziesz potrzebować arcane barrier i ile? Którymi kartami zagrać? Iloma kartami zagrać?

Pierwsze classic constructed. Z czego składa się talia do Flesh and Blood?

Pamiętam, gdy kilka miesięcy temu podjąłem pierwszą próbę samodzielnego złożenia talii od podstaw. Już po chwili zacząłem się zastanawiać, ile potrzebuję niebieskich kart, ile potrzebuję ataków, ile potrzebuję… wszystkiego! Proporcje typów kart w talii są bardzo ważne. Zwłaszcza, że trzeba je utrzymać, nie tylko dla głównej talii, ale i dla każdego matchupu. Dla przykładu, składając talię dla dowolnego Runeblade, trzeba wziąć pod uwagę ilość ataków i nie-ataków, nie licząc samych kolorów kart. Grając przeciwko Prism warto wziąć ze sobą ataki o sile sześć, lub większej oraz trochę żółtych kart, żeby skutecznie walczyć z phantasmami i Wielką Biblioteką. Natomiast w przypadku grania Oldhimem musimy mieć poprawne proporcje:

  • kolorów kart, ze zdecydowaną przewagą kart niebieskich,
  • kosztów kart,
  • kart żywiołów, tj. Ice oraz Earth,
  • ataków, wraz z wartością ataku, zwłaszcza przy grze Art of War oraz Rouse the Ancients,
  • wartości obrony kart (brak, 2, 3, 4+).


Dla każdego bohatera znajdą się proporcje kart do optymalizacji. Najlepszym przykładem jest kalkulator proporcji do prawdopodobieństwa aktywacji zdolności Bravo, Star of the Show, z którym się niedawno spotkałem.

Flesh and Blood – netdecking, czy nie netdecking?

Jak zapewne widać, sprawa nie jest prosta, zwłaszcza dla osób, które nie rozegrały jeszcze dziesiątek godzin różnymi bohaterami. Tutaj też zaczyna się specyficzna kwestia netdeckingu w świecie Flesh and Blood. W innych grach, chociażby Magic: the Gathering, bierze się dobry spis talii z głębin internetu i jazda, gramy! W przypadku Flesh and Blood spisy talii zazwyczaj są podawane całościowo, jako pełne osiemdziesiąt kart. W związku z tym, jeśli nie posiadasz dodatkowego, szczegółowego opisu działania, to ciężko Ci nawet dojść do tego, które karty należą do głównej talii, a które należy włożyć przeciwko konkretnym bohaterom. Najlepszym przykładem tego jest talia Briar, obecnego mistrza Polski – Łukasza Cicheckiego. Lista pomimo tego, że została oficjalnie opublikowana przez Legend Story Studios, stanowiła przez wiele tygodni istną enigmę co do tego, co w tym spisie było talią główną.

Skąd i jak zbierać dane?

W celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji o graniu konkretnym bohaterem, czy talią, zwykle sięgamy do gotowych porad i spisów od innych ludzi. Żyjemy w czasach, w których znalezienie informacji jest bardzo proste. Można szukać spisów talii na lokalnych turniejach i wśród lokalnych graczy, na oficjalnej stronie Legend Story Studios, w sekcji listy talii, czy też nawet na zewnętrznych bazach danych takich, jak fabdb.net. Informacji tych jest czasami wręcz zbyt dużo, a nawet potrafią one być sprzeczne – na przykład szacowany win rate konkretnych matchupów.

Dlaczego występuje taki dysonans? Cóż, nie da się ukryć, że Flesh and Blood, to gra z jednej strony prosta do zrozumienia.

Walka ma być honorowa i wedle prawa, ziać ogniem nie lza, a jeno konfesjonalnie łupić jeden drugiego, dopóki ten ducha nie wyzionie albo nie zemrze!

Andrzej Sapkowski

…ale bardzo trudna, żeby osiągnąć w niej pełne mistrzostwo.

Typy graczy we Flesh and Blood

Większość graczy stara się wyspecjalizować w graniu konkretnym bohaterem. Jednak przy szerszych sesjach testingowych, gdy takiej osobie daje się różne talie, zapewne nie otrzymamy zbyt wiarygodnych wyników. Pamiętajcie, że zgodnie ze starą nomenklaturą magicową, możemy podzielić sobie graczy na kilka typów. Mamy Spike’a, który weźmie najlepszą obecnie talię i będzie nią wszystkich katować dopóki czegoś z niej nie zbanują. Mamy Johnny’ego, który nadal próbuje wygrać swoją pierwszą grę Azaleą. Mamy też Timmy’ego, który nie może się doczekać zagrania Pulverize. Aha, jest jeszcze Vorthos, ale ten nie przychodzi na turnieje, tylko pisze kolejny odcinek fan fiction.

Testing talii do classic constructed

Zwróć zatem uwagę, z kim testujesz talie. Nawet dobry gracz, ale nie obeznany z tym, czym właśnie gra, nie będzie w stanie wyciągnąć w pełni wiarygodnych danych z testów. Potrzeba sporo grać, żeby udoskonalić swoje zagrania i perfekcyjnie opanować pitch stackowanie. Są też oczywiście gracze, którzy są światowej klasy wymiataczami grającymi Briar czy Ser Boltynem. Zdecydowanie warto ograć się przeciwko nim, gdy sterują swoją specjalizacją, nawet kosztem wielu przegranych.

Badania terenowe – poznaj swój metagame!

Okej, zrobiło się tej teorii już trochę, ale należało to wszystko powiedzieć przed przejściem do kolejnej części. Zatem mamy spis talii i instrukcję pre-boardowania. Udało się nam też zdobyć w miarę wiarygodne dane, co do matchupów naszego bohatera. Jeśli powtórzymy to dla wszystkich dostępnych herosów (tak, nawet dla Azalei, aczkolwiek w jej przypadku będzie to po prostu smutne), to możemy stworzyć ogromną macierz opisującą zależności pomiędzy bohaterami w globalnym metagame. Czyli przy założeniu, że wszyscy będą reprezentowani na turnieju. Następnie należy to nałożyć na lokalny metagame. Do tego trzeba poznać lub wybadać, czym ludzie planują zagrać, którzy bohaterowie są popularni, itd. Dzięki temu możemy wybrać talię dającą największe szanse na zwycięstwo!

Czasami metagame zmienia się w mniej lub bardziej przewidywalny sposób. Jeśli, dla uproszczenia, mamy sytuację typu: papier – kamień – nożyce, na zbanowaniu kamienia najbardziej ucieszą się nożyce. Przykładowo, po erracie Briara i zbanowaniu kilku kart, którymi grał, najbardziej zasmucił się mający dobry matchup z nią Oldhim. Najwięcej zyskała mająca praktycznie auto-lossa Prism.

Wpływ Everfest na classic constructed

Właśnie wyszedł Everfest, najnowszy dodatek do Flesh and Blood. 198 nowych kart (no dobrze, jakiś przedruk się też znajdzie), które mogą zmienić panujące status quo. Ale zmienić w jaki sposób? Czy nowe linie ataków Ninja zmienią taktykę Katsu, ulepszając jego matchupy? Czy nowe zabawki Dash pozwolą jej jeszcze lepiej kontrolować grę? Czy może ogólnodostępna karta niszcząca przedmioty znacznie osłabi jej dobre matchupy? Mając dotychczasową wielowymiarową mapę zależności, trzeba spojrzeć na wszystkie nowe okazje oraz czyhające zagrożenia. Czy pojawiające się karty sprawią, że będzie dla naszych herosów lepiej, czy gorzej? Oczywiście trzeba też zwrócić uwagę na nowego bohatera – Bravo, Star of the Show.

No cóż, Drogi Czytelniku, mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Ci wybrać drogę, jaką podążać w kwestii wyboru talii na nadchodzące turnieje. Informacje, które powinieneś zdobyć w celu poprawnego wyboru talii wydają się być przytłaczające. Na pewno będzie można niedługo skorzystać z wielu źródeł dostępnych w internecie, udostępniających swoje analizy metagame. Pamiętaj brać to wszystko z lekką dozą sceptycyzmu. Pamiętaj również, żeby się dobrze bawić, grając w tę fantastyczną grę.

Spodobał Ci się ten wpis?

Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!

Author avatar

Caleb

Przygodę z kartami zaczął ponad trzydzieści lat temu - od brydża. Później grał w inne, w tym i Magic: the Gathering, w którym zaliczył cztery top 8 Mistrzostw Polski i sukcesy na zagranicznych wyjazdach. We Flesh and Blood gra od połowy 2021 roku. Jego ulubiona klasa to Guardian. W tygodniu można go oglądać na Twitchu, gdzie streamuje gry karciane i strategiczne.