GB Yawgmoth – Deck Tech
Historia combo decków opartych na stworach jest długa. Mi najbardziej zapadły w pamięci Devoted Druid oraz Heliod, Sun-Crowned z creature-combo decków ostatnich paru lat. Aktualnie reprezentacja tych talii nie jest szeroka ze względu na obecność Fury oraz Wrenn and Six. Jest jednak talia, która mimo przeciwności jest w solidnym tier 1 — Green-Black Yawgmoth.
Talia jest znana z tego, że trudno gra się nią oraz przeciwko niej. Mam nadzieję, że dziś rozjaśnię sprawę obydwu osobom, niezależnie po której stronie stołu siedzą. Dodatkowo gra nią aktualny mistrz świata Yuuta Takahashi oraz aktualny oficjalny Mistrz Polski Wojciech Kowalczuk — grono potężnych magów.
GB Yawgmoth – karty i interakcje

Combo
Zacznijmy od komba, o którym mowa. Yawgmoth, Thran Physician ma umiejętność, dzięki której może zapłacić jeden punkt życia i poświęcić stwora, aby dołożyć counter -1/-1 na żadnym lub jednym stworze. W talii grane są stwory z umiejętnością undying, która mówi, że kiedy stwór umrze, to wraca z counterem +1/+1. W praktyce oznacza to, że jeśli położymy counter -1/-1 na stworze, który już ma +1/+1, to obydwa countery się nawzajem zniosą i stwór nie będzie miał żadnych counterków.
Jeśli kontrolujemy Yawgmoth, Thran Physiciana i dwa stwory z Undying (nazwijmy je A oraz B) to proces wygląda następująco:
- Poświęcamy stwora A i nie kładziemy counterka na niczym. Dobieramy kartę.
- Poświęcamy stwora B i kładziemy ujemny counter na A. Dobieramy kartę. Teraz B ma dodatni counter, a A nie.
- Poświęcamy A i kładziemy ujemny counter na B. Dobieramy kartę. Teraz A ma dodatni counter, a B nie.
Ten loop możemy powtarzać tyle razy ile chcemy, ale naszymi dwoma głównymi ograniczeniami jest ilość punktów życia oraz liczba kart w bibliotece. Natomiast, jak widać, to kombo nie zabija. To, co osiągnęliśmy to dobraliśmy sobie, powiedzmy, piętnaście kart i straciliśmy piętnaście punktów życia.
Aby loop był śmiertelny potrzebujemy jeszcze jednego elementu. Najpopularniejszą opcją jest Zulaport Cutthroat lub Blood Artist. Robimy proces opisany wyżej, ale przy każdej takiej akcji triggerujemy Artista lub Cutthroata. Oznacza to, że my dostajemy hp (wychodzimy na zero, bo tracimy a potem dostajemy), a przeciwnik traci. Mówimy, że robimy loop dwadzieścia razy i przeciwnik umiera.
Inną opcją jest scenariusz z loopa na początku sekcji, ale jednym ze stworów z undying jest konkretnie Geralf’s Messenger oraz mamy więcej życia niż przeciwnik. Robimy nasz loop. Żeby przeciwnik przegrał, musimy mieć więcej hp od niego.
Pamiętaj, że możesz być w sytuacji, kiedy masz Yawgmotha, Artystę, jednego stwora z undying i parę innych losowych stworów. Możesz bez loopa spróbować manualnie wystrzelać przeciwnika, jeśli nie ma dużo życia.
Cała reszta talii stara się pomóc osiągnąć któryś z wyżej wymienionych scenariuszy.
Mana dorki
Yawgmoth sam w sobie jest kartą za cztery many. Do tego chcemy mieć w polu jak najwięcej stworów. Aby to osiągnąć przyda nam się rampa, również w postaci kreaturek. W późniejszej fazie gry zawsze można je poświęcić pod Yawgmotha i dobrać kartę.
Mamy aż osiem one-mana dorków w postaci Birds of Paradise oraz Ignoble Hierarch. Każdą grę chcemy zacząć od jedynki. To daje nam te najbardziej eksplozywne starty. Do tego, w turze drugiej wspiera nas Wall of Roots, które ma naprawdę unikatową umiejętność. Jak zagramy Wall, to możemy z niego od razu dograć inną jedynkę. Jeśli mamy czary na instancie, to możemy z Walla dodać manę w naszej turze, a później znów w turze przeciwnika.
GB Yawgmoth to talia, w której wartość indywidualnych kart jest znacznie mniejsza niż całej talii. Dlatego chcemy szybko zagrać nasze stwory i wytworzyć synergie na stole.
Tutory
Gramy również siedem – osiem sztuk tutorów, aby znaleźć brakujące części układanki. Często to będzie znalezienie Yawgmotha, bo on dobiera karty. Zazwyczaj resztę znajdziemy. Czasem natomiast to będzie brakujący stwór z undying lub Blood Artist. Po sideboardzie dodajemy parę tak zwanych silver bulletów, czyli wąskich efektów, które mamy na stworach. Możemy grać jedną sztukę Magus of the Moon, ale dzięki tutorom wirtualnie mamy tych kopii dziewięć – dziesięć.
Eldritch Evolution jest najbardziej podatne na kontry, bo tracimy stwora jako część kosztu. Natomiast pozwala ona na najbardziej eksplozywne starty. Najbardziej pożądane scenariusze to poświęcenie jedynki w Grist, the Hunger Tide i dwójki w Yawgmoth, Thran Physician. Warto pamiętać, że możemy dodać manę z dorka i potem poświęcić go pod Ewolucję. Dodatkowo pewnym rodzajem value jest poświęcanie stwora z undying pod Ewolucję, bo stwór i tak wraca.Chord of Calling pozwala nam na zabawę z tym, kiedy zagrywamy czar. Szczególnie przydatne przeciwko taliom z interakcją. Chorda możemy zagrać na przykład w upkpeepie, combacie lub endstepie przeciwnika. Ponadto Chord jest tańszy, jeśli jako koszt tapniemy nasze stwory. Pozwala nam to znacznie łatwiej wykręcić nasze kombo. Wystarczy mieć jakieś dwa mana dorki, undying stwora, Yawgmotha i już możemy je tapnąć, aby zagrać Chord za jeden i znaleźć brakujący drugi undying stwór pod pętlę. Warto pamiętać o trzech sztuczkach:- Jeśli tapnięty undying stwór poświęcimy pod Yawgmotha, to wróci odtapowany. Dzięki temu mamy więcej stworów pod convoke.
- Możemy zagrać Endurance z evoke i z poświęceniem na stosie zagrać Chord. Dzięki temu Endurance zanim spadnie zadziała jak swego rodzaju Lotus Petal, czy Elvish Spirit Guide.
- Wall of Roots może dodać manę oraz tapnąć się dla Chorda. Oznacza to, że w kontekście Chorda, Wall zapewnia nam aż dwie many.
Ostatnim, ale bardzo ważnym elementem talii jest Grist, the Hunger Tide. Pierwszą kluczową kwestią jest to, że można ją znaleźć z naszych tutorów, bo jest stworem w talii. Na stosie też jest stworem, więc Spell Pierce, ani Force of Negation jej nie skontrują. Funkcjonalnie zapewnia talii twardy removal oraz tworzy małe stworki, które mogą się tapować pod Chord, są mięsem armatnim dla Yawgmotha, żeby dobierać karty, albo pomagają grać defensywne gry, gdzie po prostu blokują.
Zanim przejdziemy do sideboardu, opiszę przepiękne zagranie, którego byłem świadkiem. Używając loopa dobieramy jakieś piętnaście kart, żeby znaleźć Chord of Calling, a potem Blood Artistę. Niestety, dobraliśmy Artystę, więc go nie wyszukamy, a jesteśmy wytapowani. Przechodzimy więc do clean-up stepu, zrzucamy karty, wśród których jest Artysta. W upkeepie przeciwnika zagrywamy Endurance za alternatywny koszt, stackujemy umiejętności, aby evoke był na dole stosu. Wrzucamy z triggera Endurance Artystę do talii. Przytrzymujemy priorytet zanim Endurance spadnie do grobu i zagrywamy Chord of Calling, aby wyszukać tego Artystę, który aktualnie jest na spodzie talii, w tym tapując Endurance do kosztu.

Sideboard Guide
Gry po sideboardzie będą bardziej problematyczne, bo każda talia ma jakieś ilości graveyard hate. W grę wejdzie więcej manewrowania i bardziej midrangowych gier. Jak zwykłem robić, podam ogólne wytyczne, aby zrozumieć lepiej matchup, a nie konkretne liczby, bo te będą bardzo zależały od wersji, którą grasz.
GB Yawgmoth vs UR Murktide
Wrzuć discard, Endurance. Jeśli grasz jeszcze jakieś narzędzia, jak Veil of Summer, to oczywiście też. Wyrzuć Eldritch Evolution, bo bardzo ich nie chcemy przeciwko talii opartej na kontrach. Przytnij też one-mana dorki. Wall of Roots zostaw, bo dobrze blokuje Ragavan, Nimble Pilferer.
Young Wolf to Twój dobry przyjaciel, bo bardzo solidnie blokuje naziemne zagrożenia, w tym małpę. Staraj się wymuszać niewygodny timing dla przeciwnika poprzez Chord of Calling. Jeśli to możliwe, graj kilka zaklęć na turę. Zwykłe ataki mogą poskutkować, szczególnie, że stwory z undying będą mocno irytujące. Ale odkąd UR Murktide gra Ledger Shreddera, to ten plan trochę stracił na wartości.GB Yawgmoth vs 4c Omnath
Tutaj gry będą bardziej pod górkę. Omnath jest bardzo interaktywny, a jego najlepsze drawy będą zawierać wczesne Fury i Wrenn and Six. Próba zabicia ich poprzez słabe stwory beatdown może zadziałać, ale będzie krótko-wzroczna w obliczu Omnath, Locus of Creation.
W tym matchupie Grist, the Hunger Tide będzie nieść na swoich barkach duży ciężar gier, a czyste card advantage z Yawgmotha również się przyda. Thoughtseize po side będą w stanie zrobić dziury w ich strategii zrzucając Fury albo Solitude.
Możesz przyciąć parę dorków, aby zmniejszyć wpływ Wrenn and Six.
GB Yawgmoth vs Hammer
Generalnie, Hammer to spoko matchup jeśli nie mają jakichś potężnych drawów, które zabijają w drugiej turze. Oczywiście dorzucamy cały removal, jaki mamy. Wyrzucamy nieprzydatne bullety, jak Endurance, możemy przyciąć Wall of Roots. Keepując ręcę, skup się albo na szybkim Yawgmothu albo względnie interaktywnym rozdaniu.
GB Yawgmoth vs Amulet
Raczej poza Relic of Progenitus i Endurance nie będą z nami interagować, ale mogą mieć też Dismember. My natomiast musimy uważać na ich szybki goldfish. W tym matchupie ważne jest, abyśmy byli trochę interaktywni poprzez discard. Bardzo ważne jest Thoughtseize i Necromentia. Jeśli Twoja wersja gra — zdecydowanie wrzuć Magus of the Moon. Dodatkowo Force of Vigor jest bardzo dobre, bo trafia Dryad of the Illysian Grove, Amulet of Vigor oraz Urza’s Saga.
Możesz przyciąć mainowe Endurance, czy inne silver bullety, które tu się nie przydadzą. Do tego możesz przyciąć Wall of Roots i Strangleroot Geist.
GB Yawgmoth vs Living End
Tu dużo zależy od Twojej konfiguracji. Kluczowe karty to Endurance, Necromentia, ale i Magus of the Moon. Szczególnie na play. Pamiętaj jednak, że Living End po sideboardzie może grać Leyline of Sanctity, co wyłączy Twój discard, Endurance, ale też Blood Artistę. Dlatego musisz być przygotowany, np. w postaci Outland Liberatora. Aktualne buildy grają też Subtlety, więc nie bądź pewny, że Twoje stwory na pewno zrezolwują.
Spodobał Ci się ten wpis?
Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!