Pioneer rozpoczął swoją karierę jako format z dynamicznymi banami. Przez pierwsze tygodnie jego istnienia Wizardzi agresywnie banowali wszystko, co zdawało się być problematyczne. Dzięki tej strategii format był świeży i ekscytujący. W pewnym momencie trochę spowolnili swoje działania, aż do czasu fali banów, w ramach której chcieli unicestwić talie typu kombo z formatu. Poleciało wtedy mnóstwo kart, takich jak Walking Ballista czy Inverter of Truth. O tym, że kombo decki w formacie muszą istnieć, dywagowałem już wcześniej.
W przygotowaniu na LMS Warsaw, który komentowałem, grałem w format dużo (część z tych gier możecie znaleźć na moim YouTube) i uświadomiłem sobie, co mi się w nim podoba, a co nie. W myśl tego, spojrzę na aktualną banlistę i wybiorę subiektywnie parę kart, które uważam, że powinny z tej banlisty zejść.
(Nie)honorowe napomnienie – fetche
Absolutnie pod żadnym pozorem z banlisty nie powinny schodzić. Przyjemnym smaczkiem tego formatu jest to, że nie trzeba ciągle tasować talii. Dodatkowo talie są tańsze, bo każdy deck nie wymaga sześciu – dziesięciu fetchy, jak w modernie. Podczas gdy zgodzę się, że mana w pionierze jest raczej kiepska, to odbanowanie fetchy nie jest rozwiązaniem, które chciałbym zobaczyć.
Zanim przejdę do listy, muszę powiedzieć, że widać dużą niespójność w postępowaniu WotC. Dużo kombo decków spadło z rowerka, aby pionier był formatem bez degeneracji, a mimo to teraz komba istnieją. W formacie jest Lotus Field oraz Greasefang, więc nie widzę powodu, aby nie odświeżyć spojrzenia na bany i nie przywrócić paru utraconych starych kombo przyjaciół. Oczywiście alternatywą jest trzymanie się postanowienia i zbanowanie Lotusa i Greasefanga, ale raczej w tę stronę Wizardzi nie pójdą.
Top5 kart do odbanowania w formacie pioneer
Kethis, the Hidden Hand
Największa ofiara ślepych anty-kombo banów. Talie z Kethisem były niesamowicie fajne, dawały duże pole do personalizacji i miały swoje plany B i C. Przykład decklisty z tamtych czasów:
Kethis był w tej talii zarówno combo kartą, jak i value kartą. Wiele gier sprowadzało się do uczciwej gry, gdzie Emry, Lurker of the Loch zagrywała co turę Terrarion, a Diligent Excavator był blokerem, który zapewniał dostateczną ilość self-milla, aby Lazav, the Multifarious mógł zmienić się, w co chcemy. Samo kombo było deterministyczne od pewnego momentu deterministyczne, więc samo zwycięstwo zajmowało niewiele czasu.
Ponadto talia była bardzo unikatowa w tym, że jej motywem przewodnim są legendy, czego nie widzimy w żadnym innym formacie. Jest to pewna przestrzeń deckbuildingowa, która jest na tyle ciekawa, że chciałbym widzieć ją częściej.
Szansa, że talia by zdominowała format jest bardzo mała, choćby ze względu na okropną manę. W formacie bez fetchy, w talii gdzie nie możemy sobie pozwolić na granie wielu Triome’ów bardzo trudno jest grać deckiem, który efektywnie jest czterokolorowy.
Lurrus of the Dream-Den
Główny powód, który Wizardzi podali przy tym banie to: „in the interest of competitive diversity„, który również usłyszeliśmy przy Splinter Twin (spoczywaj w pokoju). Sami przyznają, że karta nie była ani za dobra, ani jeszcze za bardzo popularna. Wdrażają ten ban preamptywnie, zanim Lurrus będzie prawdziwym problemem.
Jego obecność sprawia, że bardziej kruche talie mają szansę się odbudować. Pozwala również na trochę agresywniejsze mulliganowanie, bo jest kartą, którą możemy wrócić do ręki, a która zapewni nam gaz.
Wizardzi podają jako kolejny powód to, że gracze będą w każdym dodatku patrzeć na najbardziej wydajne manowo karty i wrzucać je do talii. Szczerze mówiąc, gracze powinni tak robić tak czy siak, więc Lurrus w pewnym sensie wymuszał lepszy deckbuilding.
Dodatkowo w aktualnej mecie jest niewiele talii, które po prostu mogą dorzucić kota. Mono Green Devotion, Lotus, Greasefang, Spirits, Humany, UW, Phoenix, Rakdos – żadna z tych czołowych talii w aktualnej formie nie chce Lurrusa. Jedynie Humany mogą dostosować talię podeń, ale to tyle. Toteż – Lurrus ożywiłby talie, które teraz są Tier 2 lub niżej.
Field of the Dead
Jako gracz kontroli bardzo nie lubiłem widzieć Field of the Dead po drugiej stronie stołu. Jednakże moja opinia uległa zmianie po czasie. Teraz uważam, że Field jest zdrowy dla formatów, w tym moderna. Sprawia, że talie, które są zainteresowane długą grą, faktycznie te gry domykają. Gry nie trwają po trzydzieści minut, bo przeciwnik nie chce się poddać, a Ty masz dziesięć kontr w ręce – przeciwnik faktycznie przegrywa, bo zostaje zalany falą Zombie.
Wcześniej w formacie był też Uro, Titan of Nature’s Wrath, który rampił i pomagał przeżyć. Teraz trudno byłoby zbudować sensowny deck oparty na Field. Gdyby najlepszym miejscem podeń była rampa, to musi być istotnie lepsza od już istniejącego Mono Greena.
Field grał też kartami jak Once Upon a Time, czy Teferi, Time Raveler, których w formacie nie ma i nie powinno być. Całe środowisko dla tej karty jest inne.
Dodatkowo mana w pionierze już jest okrutnie słaba. Celowe psucie manabase dla Fielda może być zbyt dużym kosztem dla większości talii.
To wszystko przemawia za tym, że dałbym szansę polu umarłych.
Smuggler’s Copter
Ostatnio w LGSie usłyszałem opinię, że Copter powinien zostać odbanowany, bo legalny jest Fable of the Mirror-Breaker, czyli znacznie lepszy Copter. W oryginalnym ogłoszeniu o banach Wizardzi powołują się na dominację Mono Black Aggro. Nie wiesz, co to za talia? Nie dziwi mnie to, bo aktualnie ona nie istnieje.
Copter byłby dobrym sposobem, aby ożywić lekko talie typu agresywnego. Musielibyśmy jednak spojrzeć na szerszy efekt tej zmiany. Jeśli odbanowalibyśmy Copter i Field to akurat by to się spinało, ale Copter i Lurrus – to mogłoby być ciutkę za dużo.
Niemniej uważam, że ten pojazd mógłby wrócić do formatu i nakładać większą presję na talie takie, jak Mono Green.
Wilderness Reclamation
Ostatnia pozycja w moim zestawieniu jest kartą, którą osobiście chcę w formacie. Jeśli odbanujemy Reklamację, ale pozostawimy Nexus of Fate na banliście, nie będzie tutaj potencjału na kombo deck, który kręci się dziesięć minut. Będzie natomiast potencjał na talię kontrolną, która ma ciekawy top end. Teraz praktycznie jedyną grywalną kontrolą jest UW Control, a to i tak raczej średnia konstrukcja. Obecność Reklamacji trochę pomogłaby różnorodności w ramach tego archetypu.
Wątpie też, że tego typu deck miałby szansę na zdominowanie meta w obliczu talii jak Spirity, Greasefang, czy Mono Green.
Prawdopodobnie karta ta byłaby dodatkowa zabawką, która niesie niskie ryzyko zepsucia formatu.
Podsumowując: chciałbym tchnąć nowe życie w format poprzez dosyć szerokie unbany. Zaakceptowałbym również obecność talii kombo i ją wręcz wzbogacił. Poza tym, jestem wielkim fanem dawania ludziom zabawek jeśli nie są destrukcyjne dla formatu, a według mnie żadne z powyższych propozycji takie by nie były.
Spodobał Ci się ten wpis?
Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!