Tych banów nie spodziewał się nikt. Oprócz Oko, Thief of Crowns, w modernie zostały zbanowane jeszcze dwie karty.
To zdecydowanie najgorętsza wiadomość tego roku, jeżeli chodzi o modern. Późnym poniedziałkowym popołudniem, decyzją Wizards of the Coast w modernie zbanowane zostają:
O ile ban Oko był do przewidzenia i w ankiecie na fejsbukowej grupie MTG Polska karta zdobyła najwięcej głosów wśród polskiej społeczności, to śmiało możemy napisać, że banicja dla Mycosynth Lattice oraz Mox Opal jest jak hiszpańska inkwizycja – nikt się jej nie spodziewał. W szczególności dziwi ta pierwsza karta, bo choć combo Mycosynth Lattice + Karn, the Great Creator napsuło krwi niejednemu graczowi, to głównie korzystał z niego deck Eldrazi Tron (rzadziej w innych tronach), który wcale nie był najmocniejszą ani najlepszą konstrukcją formatu. to Wizardzi postanowili skorzystać z okazji i ukrócić ilość niefajnych gier, gdzie kombinacja tych dwóch kart wyłącza z gry jednego z graczy.
Mox Opal od premiery Modern Horizons to trzon, od którego zaczynamy budowę każdej iteracji decków opartych na Urza, Lord High Artificer. Niestety ban Opala ciągnie za sobą uśmiercenie takich decków jak Affinity, zarówno w wersji „Robots” jak i opartej na Hardened Scales. Te dwa decki umarły za grzechy Urzy.W pioneerze lista banów pozostaje bez zmian. Ian Duke w krótkim obwieszczeniu pisze, że zdają sobie sprawę z silnej interakcji Walking Ballista + Heliod, Sun-Crowned, ale zgodnie z polityką dotyczącą nowego formatu pozwalają mu się rozwijać i żyć własnym życiem, dopóki któryś z archetypów nie zacznie za bardzo dominować. Dopiero wtedy zostają podjęte jakieś kroki, a do tego w czasie na to przeznaczonym. Zgodnie ze słowamia Iana, możemy spodziewać się banów co 6 tygodni, o ile w ogóle będą potrzebne, natomiast styczniowe i lutowe imprezy (np. Magic Fest Brussels, na którym odbędzie się pierwszy Players Tour) powinny zostać rozegrane bez zmian w banliście.
- Źródło: Wizards of the Coast
