To naprawdę świetne uczucie, wrócić po tak długiej przerwie w nagrywaniu podcastów. Ponieważ jesteśmy tuż tuż przed startem spoilerów z Kamigawa: Neon Dynasty i mamy serdecznie dość Innistrad: Crimson Vow, a jednocześnie w czwartek Radek był świeżo po rozegraniu finałów turnieju Hammerheim, postanowiliśmy ten odcinek poświęcić tematowi team drafta.
Czym jest team draft? W skrócie:
- Drużynowy sposób grania limited 3 vs. 3
- Gracze draftują, siedząc przy stole naprzemiennie (ABABAB)
- Każdy draftuje karty tylko i wyłącznie do swojej puli
- Hate-pickowanie ma dużo większe znaczenie niż w normalnym drafcie
- Poziom talii jest znacznie słabszy niż w klasycznym drafcie, a nawet w sealedzie
- Dozwolone i wskazane jest pomaganie sobie podczas budowy talii (ale nie wymiana kartami)
- Dozwolona jest komunikacja z teammate’ami podczas gry
- Każdy gra z każdym, co daje maksymalnie dziewięć meczów
- Wygrywa pierwsza drużyna, która zdobędzie pięć zwycięstw
- W draftach IRL wygrana drużyna zgarnia wszystkie erki i dzieli się według własnego uznania
Ten sposób grania limited w Magic: the Gathering stał się popularny przez graczy na Pro Tourach, którzy po słabych występach na day two i w czasie niedzielnych finałów zwyczajnie nie mieli co robić, a produktu (boosterów) zwykle było pod dostatkiem. Osobiście nigdy na Pro Tourze nie byłem, ale zostałem wciągnięty w formułę team draftów przez kolegów z angielskiego teamu Axion Now i z miejsca team draft stał się jednym z moich ulubionych elementów wyjazdów na europejskie Grand Prix (a potem Magic Fest). Pikantnym szczegółem naszych rozgrywek było to, że członkowie wygranej drużyny bo zdobyciu wszystkich erek tasowali je rewersem do góry, a następnie odkrywało się jedną kartę na osobę. Gracz z najwyższym CMC zgarniał wszystkie trzy. Najlepszym moim wspomnieniem z flipowaniem erek w ten sposób był japoński draft Khans of Tarkir w czasie Magic Fest Brussels 2020 i ostatnia kupka kart, w której wiedzieliśmy o Wooded Foothills, Bloodsoaked Champion i Windswept Heath. Ja flipowałem ostatni. Moi koledzy odsłonili fecze i już wiedziałem, że najdroższe karty są moje.

Co do samego Hammerheim. W turnieju zorganizowanym przez Michała Pajka starło się ze sobą wszystkie szesnaście polskich województw, a w finale spotkały się dwa najlepsze, zachodniopomorskie i małopolskie. Reprezetnacja de facto Krakowa w składzie Jakub Janeczek, Oleksii Akinfiiev i Ivan Milenin wygrała team draft Dominarii z chłopakami ze Szczecina – Radkiem Kaczmarczykiem, Marcinem Staciwą i Janem Pruchniewiczem. Gratulujemy wygranym!
Tak prezentują się talie z finału:
Relację Radka Kaczmarczyka z niefinałowych rund turnieju możecie przeczytać w tym wpisie.
Spodobał Ci się ten wpis?
Jeśli chcesz czytać takich więcej, doceń naszą pracę i następne zakupy z ulubionej karcianki zrób w naszym sklepie. Każdy zakup to procent dla naszej redakcji, co przekłada się na rozwój serwisu. Dzięki, że jesteś!